czwartek, 14 lutego 2019

Dzień kota


Chyba największym szczęściem mojego życia jest śpiący na poduszce kłębek futra. Mruczący i łaszący, ale też brykający i rozrabiający.
Światowy dzień kota jest obchodzony 17 lutego od 1990 roku i wywodzi się z Włoch, w Polsce natomiast jest on obchodzony od 2006 roku.

Jednak dlaczego wybrałam dzień kota zamiast walentynek? *
Udało mi się znaleźć, aż 9 powodów.

  1. Ponieważ koty kochają bezwarunkowo, i znacznie łatwiej im przychodzi okazywanie uczuć niż facetom. 
  2. Koty też pomagają w leczeniu depresji, a niestety niektórzy faceci wręcz w nią wpędzają. 
  3. Koty reagują znacznie lepiej na nastroje niż Twoja druga połówka. Kiedy jesteś smutna po wtulają się i zaczynają mruczeć.
  4. Mruczenie kota jest zawsze słodkie.
  5. Nie chrapią tak głośno. 
  6. Nie komentują i nie są złośliwe. 
  7. Koty zacznie łatwiej wychować niż faceta. 
  8. A przede wszystkim kot zawsze trafia do kuwety, i nie zostawia podniesionej deski. 
  9. Oraz wspomnie swój pogląd pod tytułem "czy warto obchodzić walentynki?"


*Tekst pisany z dużym dystansem i zdaję sobie sprawę, że na świecie znajduje się wielu cudownych facetów, którzy rozumieją ironię i ta lista ich nie dotyczy ;) 

A tak poważnie koty naprawdę pomagają w leczeniu depresji.




8 komentarzy:

  1. Moim zdaniem zwierzęta mają czystsze dusze od ludzi i nie da się ich zastąpić. Najwierniejsi przyjaciele, nigdy nie zawiodą. Koty chodzą własną ścieżką, ale w rzeczywistości potrzebują dużo uwagi i miłości - tak jak ludzie. :)

    http://fashionforazmariaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Koty są cudowne, chciałabym mieć kota, ale na razie nie ma warunków :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Koty są wspaniałe chociaż czasem rozbrykane ;p
    Pozdrawiam ^^ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam koty :) w tym momencie mamy dwa, ośmioletnią znajdę z fundacji i od poniedziałku drugą trzymiesięczną kitkę ;) staram się też im pomagać w miarę możliwości, w zeszłym roku znalazłam domy 6 bezdomnym kotom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam kota, są to zwierzęta które mnie zrażają do siebie, ale nieprzeszkadza mi gdy są w moim otoczeniu

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam jako dziecko przecudownego kota, zmarł ze starości ale bardzo często o nim myślę, szkoda tylko, że nie mam jego żadnych zdjęć:)
    Mój mąż natomiast dokarmia wszystkie bezdomne koty w okolicy i gdy idziemy przez osiedle to ciągle któryś z nich podchodzi się przywitać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam kota :D naleze do teamu psów :D

    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Święto dla wszystkich kociar! Fajna sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Królowa Chaosu , Blogger