środa, 13 lutego 2019

Bary mleczne, czyli smaczny i tani obiad w dużym mieście

Bary mleczne dla wielu to wspomnienie PRL-u, czy to znaczy, że są tylko reliktem minionych czasów? Czy dzisiaj gdy króluje moda na fit potrawy i designerskie knajpy w wersji wege jest jeszcze dla nich miejsce?



Dla mnie to świetny pomysł na niedrogi i smaczny obiad. Jest to zdecydowanie idealne miejsce na solidny posiłek dla studentów, którzy mają już dość fast foodów. Umówmy się za niecałe 40 złotych kupowaliśmy dla siebie dwudaniowy obiad z surówkami i deserem, gdzie w restauracjach tyle zwykle kosztuje danie główne. Najważniejsze to domowy smak potraw.

W Warszawie w każdej dzielnicy można znaleźć takie miejsca w każdej dzielnicy. Różnią się one nieznacznie ceną ale też smakiem. Gdzie można zjeść najlepiej, a które miejsca lepiej omijać? Postanowiłam stworzyć subiektywny ranking barów mlecznych.

Testowaliśmy kilka Warszawskich barów mlecznych i niewątpliwie najlepiej zjeść można w Biedronce znajdującej się na Ochocie. Niewątpliwie prawdziwie domowe mielone, buraczki oraz groszek z marchewką to idealny obiad. Godne uwagi jest też żeberko, które jest niezwykle solidną porcją.  Również koktajl, na który można tam czasami trafić. Pierwszy raz spróbowałam tam ozorków. Są w sosie chrzanowym, i naprawdę podbiły moje serce. Muszę przyznać, że często go odwiedzam.
Oceniam na  ✮✮✮✮✮

Drugie miejsce zajął bar Bambion na Hoża. I chociaż tu mielone są tak idealne, to jednak brakuje im trochę do niedoścignionego wzoru z Biedronki. Golonka w sosie chrzanowym tu jednak była spełnieniem oczekiwań, warto też spróbować galaretki z prawdziwą bitą śmietaną bitą śmietaną.
Oceniam na ✮✮✮✮✰

Na trzecim miejscu ex aequo znalazł się Rusałka i Bar mleczny Gdański. Potrawy smaczne, porcje jak najbardziej poprawne.  W Barze mlecznym Gdańskim również warto zwrócić uwagę na ciekawy wystój, który nie jest standardowym wnętrzem baru mlecznego.
Oceniam ✮✮✮✮

Bar mleczny Sady, wypadł średnio. Bardzo małe porcje. Danie testowe nie wypadło źle, ale smak też nie porywał.
Oceniam z czystym sumieniem ✮✮✮

Na pewno natomiast omijać będę bar mleczny Marymont. Potrawy tam serwowane naprawdę nie urzekły mnie swoim smakiem. Danie testowe czyli mielony wypadło najsłabiej. Co nie znaczy, że jest to mój subiektywny ranking.
Tu niestety nie mogę dać więcej niż ✮

Jednak, to dopiero początek przygody...  z przyjemnością odwiedzę kolejne takie miejsca w Warszawie. A Wy odwiedzacie? Macie swoje ulubione bary mleczne?  

1 komentarz:

Copyright © 2016 Królowa Chaosu , Blogger